czwartek, 25 września 2014

Nie płacz nad rozlanym mlekiem.

Przerażające, a z czasem wręcz przytłaczające jest to, jak wiele osób żyje cały czas przeszłością. Nie potrafią uwolnić się od dawnych demonów, wciąż karmiąc je swoją teraźniejszością. Tak właśnie to wygląda. Myśl o przeszłości musi być zawsze czymś napędzana, w tym przypadku teraźniejszością. Nic nie zmienisz, a tylko tracisz czas chwili obecnej. Jak z tym walczyć? 



#1 Przeszłość obiektywnie nie istnieje.

jak poderwać dziewczynę, uwodzenie, podryw
Przeszłość to kula u nogi
       Tak, to prawda. Przeszłości nie ma. Ona żyje tylko w nas. Póki żyją ludzie, póty istnieje historia. Zabawmy się pewnym ćwiczeniem. Siedzisz teraz przed komputerem albo innym mobilnym urządzeniem i czytasz ten tekst, tak? Każde zdanie przetwarza Twój mózg. Przetwarza go przepuszczając go przez Twe wewnętrzne filtry, tak? To robisz TERAZ. Pytanie: Możesz wspomnieć co robiłeś wczoraj? Zapewne tak. Ale załóżmy, ze za siedzącym Tobą czai się bandyta, który w pewnym momencie uderza Cię metalową pałką w głowę. Tracisz przytomność i po wybudzenie okazuje się, że masz amnezje. Nic nie pamiętasz. Straciłeś nawet pamięć na kilka lat do tyłu. Co się stało z Twoją przeszłością? Nie masz do niej dostępu, więc gdzie ją znaleźć? Jest ona zdeponowana w jakimś banku? Nie. Ktoś ma ją na przechowaniu? Nie. Twoja przeszłość istniała tylko w Tobie i DZIĘKI Tobie. Przeszłość jest subiektywna i istnieje tylko w naszej głowie.  


#2 Nie zmienisz jej, ale zmienisz swoją reakcję na nią. 


  • "Jechaliśmy właśnie ze znajomymi samochodem. Z tyłu siedział Michał i Filip. Jak zwykle żartowali, śmiali się. Atmosfera była super. Aż nagle patrzymy, a z boku jedzie jakaś babcia różowym miniwanem. Babcia wyglądała prześmiesznie, bo ledwo co głowa jej wystawała zza kierownicy. I nagle bach! Babcia walnęła w bok samochodu! Nie wiem czy przysnęła czy coś, ale otarła się o nas. Nic wielkiego, ale zawsze. Filip od razu wyskoczył z samochodu i zaczął z nią gadać, czy jak to Filip ma w zwyczaju nawet flirtować... z BABCIĄ! Oczywiście dała nam pieniądze żeby naprawić szkodę, a później się okazało, że jeszcze nam zostało trochę, więc nie omieszkaliśmy tego wykorzystać. Widzielibyście Filipa, który przekonywał ją, że doznał wstrząsu mózgu! To było przekomiczne!"
  • "Jechaliśmy właśnie ze znajomymi samochodem. Nagle patrzę z boku, a tu jakaś stara baba jedzie jakimś różowym gruchotem. I nagle otarła się o nasz bok. No ja pierniczę! Gdzie ona miała oczy!? Kto dał jej prawo jazdy?! Otarcie nie było może duże, ale samo to, te nerwy, załatwianie, stres - straszne. Filip jeszcze niepotrzebnie wyszedł z samochodu i zaczął z nią dyskutować. Baba dała nam i tak źle wyliczone pieniądze, więc ona chyba wciąż spała."
Przeszłości nie zmienisz, ale zmienisz swoją reakcję na nią. To Ty masz nad nią panować, a nie ona nad Tobą!
Pamiętaj, że nie masz i nigdy nie będziesz miał wszystkich wiadomości na temat tego, co się wydarzyło. Miej dystans do tego, co się stało i nie bądź niewolnikiem rozlanego mleka.


#3 Ty z przeszłości, to nie Ty teraz.

       Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. To prawda. Każdy dzień daje nam nową szanse, by stawać się coraz bardziej ludźmi, którymi chcemy być i osiągać to, na czym nam zależy. 
Wielu ludzi jednak mówi:
  1. Ja nie byłem nigdy pewny siebie. 
  2. Ja nie byłam nigdy odważna. 
  3. Ja nie miałam smykałki do biznesu. 
  4. Nigdy nie kochałem, więc nie potrafiłbym się zakochać. 
To wszystko, to więzienia dla naszej przyszłości, którą tworzymy w teraźniejszości. Uwolnij się od myślenia: byłem, robiłem, nie miałem - to mosiężne kajdany, które trzymają nas w miejscu. 
I tak nie zmienimy tego, co się wydarzyło. Koniec, kropka. Żyć można tylko do przodu, nigdy do tyłu. 
Wstając rano wyobraź sobie, że dostajesz w głowę metalową pałką, o czym wcześniej pisałem. Doświadczasz chwilowej amnezji - Twoje demony na chwile pozostają uśpione, Twoje sabotowanie nie może mieć miejsca. Czy czujesz potęgę życia wolnego od przeszłości? To prawda, że każdy dzień, to nowy początek... dajmy mu tylko szanse.

piątek, 12 września 2014

Aby Być Pewnym Siebie, Musisz Przestać Być Ofiarą!

Od maleńkości jesteśmy uczeni zależności i polegania na innych. Nie jest w tym nic dziwnego, jako że będąc dzieckiem, sam nie przetrwasz w tym Świcie za długo. Nie jesteśmy żółwiami, które zaraz po urodzeniu są gotowe do samodzielnego życia, a rodzice służą do dawania życia, a nie wychowywania. Gdzie jest tu syndrom ofiary? "Mama zawsze ma rację, babcia się nie myli, tata spierze Ci tyłek za to zachowanie" - - i tak przygotowuje się nas na całe życie, nie zdając sobie sprawy z tego, że jesteśmy od najmłodszych lat przygotowywani do polegania na innych - nie na sobie jak ma to w zwyczaju osoba pewna siebie. 



poczucie własnej wartości pewność siebie
Traktowanie Się Jak Ofiarę ≠ Pewność Siebie

Jako dziecko nie możesz być sobą.

Tylko nam się wydaje, że jako dzieci jesteśmy wolnymi, beztroskimi ludźmi. Nie, nie jesteśmy. Możemy być wolni na tyle, na ile pozwolą nam na to rodzice. Jesteśmy beztroscy jeśli opiekunowie nie nałożą na nas zbyt wielu obowiązków. Jako dzieci nie jesteśmy w stanie dostrzec perspektywy, ale w rzeczywistości jesteśmy tym, kim chcą abyśmy byli. Mamy pomysł, by coś zrobić - skonsultuj się z rodzicem. Zrobiliśmy coś według naszej woli - nauczyciel w szkole nie jest zadowolony. Jako dzieci nie mamy tylko odpowiedzialności, ona bowiem spada na starszych - ale to nie znaczy, że możemy robić to, co dusza nam podpowiada.


Dorosłe dzieci.

Więc dorastamy i... nic się nie zmienia. Dalej jesteśmy psychicznie, finansowo, emocjonalnie uzależnieni od innych. Dalej boimy się zawieść naszych rodziców. Teraz dochodzą tylko do tego pracodawcy. Dalej nie chcemy zranić osoby, którą kochamy - teraz partnera, partnerki. Nie chodzi o to, żeby z nikim się nie liczyć. Otóż nie. Chodzi jednak o to, że teraz jesteśmy dorośli, a zachowujemy się jak dzieci - szukamy pozwolenia, boimy się kary, nie konsultujemy się z samymi sobą, tylko z innymi. Teraz to my mamy odpowiedzialność...ale z przyzwyczajenia z młodzieńczych lat, odrzucamy ją. 


Pewność siebie to odpowiedzialność. Odpowiedzialność to nie traktowanie się jak ofiary.

Osoba, która jest pewna siebie, wie że to co robi, robi dla siebie. Jeśli coś się nie powiedzie, to nie obwinia Świata, rodziców, znajomych, kraju za porażkę - jak robi to osoba, która z własnej woli podlega wiktymizacji - tylko stara się naprawiać sytuację, a nie czekać na cud.
Osoba pewna siebie nie chce łaski... tego bowiem oczekuje ofiara.

 "Inni, państwo, rząd, bogaci ludzie mają mi pomagać!"

Nie bądź zależny od oceny innych, od ich zdania, od krzywego spojrzenia - to miało sens, kiedy byłeś dzieckiem i nie mogłeś wziąć odpowiedzialności za siebie. Wtedy zależałeś od innych. Jeśli zrobiłeś coś wbrew czyjejś woli, mogło mieć to rzeczywiste, negatywne konsekwencje. Nie ciągnij jednak nawyków z dzieciństwa w dorosłe życie. Teraz to TY jesteś swoim panem! 


piątek, 5 września 2014

Pewność Siebie - Czym Nie Jest.

Jest wiele mitów dotyczących tego, czym tak naprawdę jest pewność siebie. Jedni uważają, że jest to podniesiona wysoko głowa, z którą kroczymy przez życie. Inni twierdzą, że pewność siebie to odwaga - robienie rzeczy, których się boimy. Jeszcze inni za pewność siebie biorą wysokie mniemanie o sobie, które niczym nie może być zachwiane. A gdyby tak zadać pytanie, czym NIE jest pewność siebie?


Pewność siebie to nie arogancja. 

pewnosc siebie
Zadufanie w sobie, to nie pewność siebie
Między pewnością siebie, egotyzmem, a arogancją można spotkać tak grube jak i cienkie granice.
Osoba arogancka to człowiek, który nie liczy się z zdaniem innych ludzi. Na Świat patrzy wyłącznie przez pryzmat "ja" - i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że człowiek taki jest w stanie poświęcać dobro innych dla swojej korzyści. Nie ma tu sytuacji, w której obie strony mogą czuć się wygrane. Wygrywa tylko jedna osoba - arogant.
Człowiek taki nie boi się dawać wyrazu swojej wspaniałości, przy jednoczesnym deprecjonowaniu innych.

Pewność siebie to nie narcyzm.

Pojęcie narcyzmu wzięło się z psychoanalizy Pana Freud'a. Narcyzm wg stanu współczesnej wiedzy to zaburzenie osobowości. Osoba narcystyczna wcale nie musi być pewna siebie. Może uważać się za kogoś ważniejszego, wartego większej uwagi niż inni i wcale nie musi się to wiązać z pewnością swojej osoby.
Pewność siebie to odwaga w działaniu i przemyśleniach w Świecie realnym. Narcyzm to fantazjowanie na swój temat. Myślenie o sobie lepiej niż wskazywałaby na to rzeczywistość. To skupienie uwagi wyłącznie na sobie samym. Myślenie typu: ja, ja, ja, tylko ja.

Pewność siebie to nie egoizm.

Egoizm to dbanie wyłącznie o swoje dobro. W odróżnieniu od narcyzmu chodzi tu wyłącznie o dbanie o swój interes nie powiązane z wywyższaniem się. Nie liczy się to, czego pragną inni, liczy się to, czego pragnę ja. Osoba pewna siebie nie musi być wcale egoistą. Wprost przeciwnie: może być ALTRUISTĄ.
Niestety w dzisiejszym Świecie, bardzo często ludzie będą chcieli nam przypiąć łatkę egoisty, kiedy zobaczą, że dobrze się czujemy sami z sobą, nie wstydzimy się tego pokazywać i bierzemy z życia to, na czym nam zależy.

Wejdź na MenPower.com.pl i skorzystaj z najlepszego dla Ciebie Szkolenia MenPower©. Stań się mężczyzną, z którym chcą przebywać kobiety.